Pani Bibliotekarka poleca: Wojenne SIOSTRY
Drodzy czytelnicy,
Jeszcze na moment pozostaniemy w klimacie
czasów wojennych. W ręce szczególnie nauczycieli i rodziców oddaję
niewiarygodne świadectwa dzielnych, niezłomnych zakonnic, które w
trakcie trwania II Wojny Światowej niejednokrotnie z narażeniem życia
ale i z ogromnym poświęceniem i miłością ratowały drugiego człowieka,
ojczyznę.
Przeczytajcie fragment książki o bohaterskiej siostrze Adelgund ze zgromadzenia Sióstr Franciszkanej od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej:
(...)
Czas to wyjątkowo trudny zarówno dla niej - odpowiedzialnej przecież za młodsze siostry - jak i dla wszystkich zakonnic. W klasztorze przez całą wojnę rezydują Niemcy: esesmani, więc siostry żyły w ciągłym lęku i napięciu. Jednocześnie decydują się na pomoc potrzebującym: najpierw tworzą tam obóz przejściowy dla kapłanów wywożonych do obozów. Potem przez klasztor przewijają się różne grupy szukających schronienia, jedzenia i dachu nad głową. Siostry decydują się pomoc między innymi grupom przesiedlonych - uciekających przed Armią Czerwoną Ukrainkom, które otrzymały u sióstr pomoc i schronienie. Adelgund troszczy się o wyżywienie zarówno dla sióstr, jak i dla przybyszów, co w realiach okupacji i nieustającej groźby śmierci z rąk niemieckich wymagało niewątpliwie ogromnej odwagi, sprytu, gospodarności, inteligencji i ofiarności. To, że udaje jej się wyżywić wiele osób, świadczy, że okoliczna ludność musiała siostrom sprzyjać i po prostu dzielić się mąką, ziemniakami czy warzywami. Ile osób przewinęło się przez klasztor? Tego nie wiadomo.
(...)
Pomagały więc, jak tylko mogły: przygotowując posiłki, przemycając lekarstwa, wspierając słowem. Służyły Polakom pozbawionym opieki i wsparcia. Niezłomnie pozostały na stanowiskach do końca wojny, znosząc uciążliwości związane z bliskim sąsiedztwem okupanta. Co ważne: za swoją ciężką, ofiarną pracę w szpitalu nie otrzymywały wynagrodzenia.
Adelgund w szpitalu jest aktywna i wspiera potrzebujących. Pamięta też o sytuacji w Zamartem i o tamtejszych współsiostrach. W styczniu 1945 roku pisze do nich list - jak się okazuje, ostatni: pisze o nadziei na pokój, zapewnia o modlitwie. Ale co ważne, i może wręcz profetyczne, nadmienia o potrzebie ponoszenia ofiar: "trzeba się samemu ofiarować, a to znaczy: przyjmować cierpliwie napomnienia i przykrości od bliźniego, a krzyż i cierpienia od Boga". Czy mogła mieć przeczucia, że i jej przyjdzie umrzeć za bliźniego? Czy mogła się tego domyślać?
Zakonnice, których historie nie miałyby szans ujrzeć światła dziennego, gdyby nie wspaniałe biografie spisane przez Agatę Puścikowską pt.:"Wojenne SIOSTRY".
Dziewiętnaście historii zakonnic, przybliżają nam nie tylko szczegóły walki w okupowanej Polsce ale przede wszystkim mamy szansę poznać zupełnie nieznane dotąd oblicze sióstr zakonnych - dzielnych, niezłomnych, współczujących, odważnych, pełnych miłości, poświęcenia i troski dla bliźniego.
Co najbardziej rzuca się w oczy w tych historiach to miłość do Boga, bliźniego ale i Ojczyzny, która nie pozwala zakonnicom poddać się obojętności i zamknąć na cierpienie rodaków. Niejednokrotnie przyjdzie siostrom walczyć tyle, że bez broni. Walczyć z chorobami (tyfus, czerwonka itd.), z ranami (chociażby podczas oblężenia Warszawy, czy Powstania Warszawskiego), walczyć z lękiem o własne życie (ratując partyzantów, pomagając im w ucieczce, lub gdy same trafiały do więzienia Niemieckiego czy UBeckiego), wojenne siostry walczyły także z nienawiścią, która panoszyła się po świecie i miała się doskonale w tamtym czasie (czy to skierowana ze strony Niemców do Polaków, czy odwrotnie w chęci odwetu). Siostry dawały przykład ogromnej wiary, która pozwalała im złożyć ofiarę ze swojego życia w imię ratowania Ojczyzny oraz bliźniego.
Książka Agaty Puścikowskiej to nie jest zwyczajna biografia, to świadectwo prawdziwej, chrześcijańskiej miłości, która w tamtych czasach była tak bardzo potrzebna i tak ogromnie ceniona.
W naszej bibliotece książka ta pojawiła się na początku grudnia. Zapraszam do przeczytania tej niesamowitej pozycji, która na pewno pozostanie w pamięci na długo.
***
Książka przez swoje szczegółowe opisy dedykowana jest dla dorosłych, ewentualnie polecam wykorzystać jej fragmenty nauczycielom historii podczas lekcji o II Wojnie Światowej. Może być ona pomocna w lepszym zrozumieniu tamtych chwil zawieruchy wojennej i okupacji.
Pani Bibliotekarka
Diana Banach
Komentarze
Prześlij komentarz